Hirohide Hamashima, dyrektor sportowy do spraw rozwoju opon firmy Bridgestone przyznał, że mieszanki na mokrą nawierzchnię toru, które zostały dziś użyte dobrze się spisały.
„Było tyle dramaturgii w dniu dzisiejszym! Opóźnienia były frustrujące dla wszystkich, ale bezpieczeństwo jest najważniejsze, a widoczność była za słaba, aby się ścigać.”„Tak opony przejściowe jak i deszczowe dobrze się spisywały, widzieliśmy iż Fernando zadbał o swoje opony dokładnie tak, aby dojechać do mety. To był pierwszy i ostatni wyścig o Grand Prix Korei dla Bridgestone, będę dumny z osiągów wszystkich naszych mieszanek.”
24.10.2010 14:08
0
mimo błędu w pit stopie i Wielkiej presji "lizakowy" spisał się na medal i nie wypuścił Alonso bez dokręconego koła.
24.10.2010 14:17
0
I to był chyba klucz do dzisiejszego wyścigu.Dbał o opony i bolid - a nie ciął na łeb na szyję. Brawo. Brawo , chociażby dlatego , że wylał na RBR - malutki kubeczek wody. Seba wiedział , ze coś się dzieje z bolidem. I dlatego " błagał" o zakończenie wyścigu. Wystarczyło nieco zwolnić a nie cisnąć na maksa. Dojść - nie znaczy od razu wyprzedzić ! Alonso niekoniecznie na siłę dobierał by się do skóry- nie w tych warunkach.
24.10.2010 18:51
0
@bill79 - hehe fajna składnia zdania, przeczytaj jeszcze raz co napisałeś. W jaki sposób można nie wypuścić kogoś bez dokręconego koła :D
24.10.2010 21:42
0
1 ferrearinie ma lizakowego tylko system świetlny podobnie jak mercedes aha dobra guma nie jest zła...
24.10.2010 21:42
0
ferrari
25.10.2010 20:46
0
Mam nadzieje, że ten system świetlny, tak jak w 2008 roku Massie, przekreśli szansę na tytuł, hehe... ;))
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się